Mała kto wie, że teren dzisiejszego Kazimierza był początkowo częścią terytorium Krakowa.
O powstaniu nowego miasta zadecydował król Kazimierz Wielki, nadając mu w przywilej
lokacyjny w dnia 27 lutego 1335 roku. W roku 1340 do Kazimierza dołączono centrum
osadnicze wsi Bawół, a w roku 1369 zakończono opasywanie miasta murem. Już we
wspomnianym akcie lokacyjnym król Kazimierz ustanowił przywileje dla kazimierskich
piwowarów. Mieli oni wyłączność na sprzedaż piwa w obrębie miasta i w odległości jednej
mili od niego. Ponieważ w pobliżu znajdował się Kraków, zapis ten dotyczył tak naprawdę
jedynie prawobrzeża Wisły (na lewo od koryta Wisły swe interesy prowadzili krakowscy
piwowarzy). Strefą wpływów kazimierzan była m.in. Wieliczka, której mieszczanie w ogóle
nie zajmowali się warzeniem piwa.
Posesja, na której znajduje się dzisiejsza kamienica przy ul. Krakowskiej 30 została
wydzielona z tylnych partii działek północnej pierzei Rynku. Wedle średniowiecznych
mierniczych działkom przyrynkowym przyznano spory obszar, zaś kamienica w dzisiejszym
miejscu miała w ogóle nie powstać. Stało się jednak inaczej. Staraniem współwłaścicieli
działek w północnej pierzei rynku, a w szczególności posesjonata kamienicy narożnej (z
obecną ulicą Krakowską) wydzielona została działka odpowiadająca dzisiejszej posesji.
Pierwszym potwierdzonym właścicielem w 1544 roku był rzeźnik Stanisław Bocian, skądinąd
rajca miejski, a więc postać szacowna. W 1550 roku należała ona do niejakiego Zielonego, a
czasach późniejszych Pukala i Cichoszowskiego, zaś w roku 1673 sukcesorów Pana
Luteckiego.
Geneza browaru ze słodownią, funkcjonujących na zapleczu kamienicy, sięga początków jej
budowy – zapewne roku 1544 – choć największe zasługi w ich rozwoju przypisujemy
Jędrzejowi Pukalowi, rajcy kazimierskiemu. Piwowarską tradycję z powodzeniem
kontynuował Sebastian Cichoszowski, również rajca. Można więc powiedzieć, że na tej
posesji „piwo rajcy kazimierscy warzyli”. Do kiedy? Tego tak naprawdę nie wiemy. Tradycja
piwowarska tego miejsca wygasła zapewne w drugiej połowie XVII lub w XVIII wieku. W
piwnicach budynku podziwiać można mury pamiętające Jędrzeja Pukala, zaś ogród urządzono
po części na wyburzonych reliktach browaru i słodowni. Dziś wskrzeszamy wspaniałą
tradycję piwowarską tego miejsca, odwołując się do postaci Jędrzeja Pukala – patrona i
dobrego ducha tego miejsca.